W dzisiejszym wpisie zapraszam was na przegląd oraz mini-recenzje kilku kosmetyków, które wyjątkowo przypadły mi do gustu w styczniu. Sięgałam po nie praktycznie każdego dnia, umilając sobie pielęgnacyjne rytuały w domowym zaciszu.
W gronie styczniowych moich ulubieńców kosmetycznych znajdziesz 3 produkty do pielęgnacji skóry twarzy, jeden do ciała oraz krem BB:
Dermalogica Stabilizing Repair Cream - krem ratunek dla wrażliwej lub podrażnionej skóry. Ze względu na minusowe temperatury na zewnątrz, ciągle chodzące ogrzewanie w domu oraz testy nowych procedur zabiegowych, moja skóra twarzy była uwrażliwiona. W składzie tego kremu znajdziemy wiele kojących i odbudowujących składników, między innymi: kompleks ceramidów, wyciąg z wąkroty azjatyckiej (tzw. CICA), różę jerychońska, korzeń Punarnava, które natychmiastowo łagodzą tuż po pierwszej aplikacji, pomagając niwelować oznaki wrażliwości skóry. Sprawdził się rewelacyjnie, tak, jak deklaruje producent. Warty uwagi, jeżeli borykasz się z przesuszoną i wrażliwą cerą. Do kupienia w gabinecie lub tutaj: https://www.dermalogica.co.uk/?rfsn=4897957.e3f9d6
Aveeno baby soothing relief emollient cream - emolientowy krem do ciała dla dzieci, który sprawdzi się również u dorosłych. Moja skóra ciała jest wrażliwa, z tendencją do egzemy oraz przesuszenia i nie zawsze 'klasyczne' balsamy sobie z tymi problemami radzą. Na największą pochwałę zasługuje komfort, jaki odczuwamy po aplikacji oraz miękkość skóry. Żaden inny balsam czy masło do ciała nie daje mi takich efektów. Ogromny plus - krem nie jest przesadnie tłusty ani klejący, można się ubierać zaraz po balsamowaniu. Dostępny wszędzie online oraz w większości supermarketów na półkach w kosmetykami dziecięcymi .
PCA Skin vitamin B3 eye cream - rozjaśniający krem pod oczy z witaminą b3, który daje natychmiastowy efekt rozjaśnienia i długotrwałej poprawy cieni pod oczami. Wyrównuje koloryt oraz zmniejsza widoczność drobnych linii wokół oczu i powiek. Kluczowe składniki to: Niacynamid (5%) (silny przeciwutleniacz, który pomaga poprawić funkcje barierowe i zmniejsza transepidermalną utratę wody, minimalizuje skutki działania wolnych rodników w wyniku ekspozycji na niebieskie światło, dodatkowo pomaga redukować zaczerwienienia, zażółcenie skóry i promuje równomierny koloryt skóry); ekstrakty z kwiatu stokrotki i jastrzębca (botaniczna mieszanka, która widocznie rozjaśnia powierzchnię cieni pod oczami poprzez zmniejszenie odkładania się melaniny, poprawia również drenaż limfatyczny), ekstrakt z jagód goji (bogaty w polifenole, które są ochronnymi przeciwutleniaczami, pomagają chronić komórki przed stresem oksydacyjnym, który prowadzi do uszkodzenia komórek. Zapewnia również natychmiastowy efekt wygładzenia i napięcia delikatnej skóry pod oczami), mika i tlenki żelaza (rozświetlająca mieszanka, która nadaje natychmiastowy efekt rozświetlenia, zapewniając jednocześnie uniwersalny odcień i wyrównanie kolorytu). Do kupienia w gabinecie lub tutaj: https://pcaskin.co.uk/?sca_ref=5375246.JMkrnl2nxX
Ziaja C.B3 glow tonik z kwasami - bezalkoholowy tonik z 1% kwasów [AHA+PHA] oraz esencją witamin – C i B3 (niacynamid) oraz B5, B6 i E. Jako ogromna fanka toników kwasowych, które goszczą w mojej pielęgnacji od lat, nie mogłam odmówić sobie przetestowania tego płynu złuszczającego. Stosuję najczęściej w pielęgnacji wieczornej. Ogromne zaskoczenie na plus, prawdziwa perełka za grosze. Do kupienia w gabinecie.
Ziaja BB krem do skóry tłustej i mieszanej (odcień Light) - krem BB, który skradł moje serce od (dosłownie) pierwszego użycia. Gdyby nie fakt, że otrzymałam go w prezencie, pewnie nigdy nie pokusiłabym się o zakup. Więc chyba dał wszechświat chciał, abym go odkryła! Przyjemny w stosowaniu, delikatny i aksamitny w aplikacji. Nie daje pełnego krycia, ale to w końcu nie jest ideą tego typu kosmetyków. Pięknie wyrównuje koloryt (maskuje drobne zaczerwienienia i niedoskonałości), przy czym bardzo naturalnie wygląda na skórze (jak druga skóra), ładnie pachnie. Ma fajną konsystencję (można aplikować nawet palcami bez smug), przez co łatwo się rozprowadza i momentalnie 'wtapia' w skórę. Nie matuje, ale daje bardziej efekt subtelnego zdrowego glow. Kolejne perełka za grosze! Do kupienia w gabinecie.
Znasz te kosmetyki? Miałaś szansę już ich używać? Koniecznie podziel się swoimi wrażeniami!
Comments